Hedonizm
Hedonizm jest to przekonanie, że oddawanie się przyjemnościom zmysłowym przyniesie danej osobie prawdziwą satysfakcję czy szczęście.
Życie jest czymś innym niż materia. Życie jest naszą istotą. Jesteśmy cząstkami życia, czasowo przebywającymi w materialnym ciele. Jeżeli tego nie wiemy - jeżeli nie znamy swojej rzeczywistej, niematerialnej natury - wówczas będziemy się utożsamiać ze swoim materialnym ciałem. Będziemy uważać, że nasze ciało jest nami. A to doprowadzi nas do hedonizmu.
Pragnienie szczęścia i satysfakcji jest naturalne
Ale kiedy pragnienie zadowolenia jest połączone z błędnym utożsamianiem się z ciałem, prowadzi ono do wniosku, że zadowolenie zmysłów naszego ciała jest równoznaczne z zadowoleniem nas samych.
Możemy pomyśleć: "Chcę być usatysfakcjonowany. Ponieważ jestem swoim ciałem/zmysłami, będę usatysfakcjonowany, jeżeli zadowolę zmysły swojego ciała. A więc, celem mojego życia jest osiągnięcie tylu zmysłowych przyjemności, ile tylko możliwe. Powinienem zrobić wszystko co trzeba, żeby to osiągnąć. Będę podążał za nakazami zmysłów. Każda próba ograniczenia ich wolności - to w istocie próba ograniczenia mojej wolności - ponieważ ostatecznie ja jestem swoimi zmysłami".
Jeżeli wierzymy, że jesteśmy swoim ciałem, będziemy bez końca usiłowali dostarczyć mu przyjemności zmysłowych. Będziemy walczyć o wypełnienie swojej wewnętrznej pustki przelotnymi doznaniami zmysłowymi. Jednak nie usatysfakcjonuje nas żadna ilość przyjemności zmysłowych. Bez względu na to, ilu doznamy orgazmów smakowych, seksualnych oraz innych, nigdy nie będziemy w pełni usatysfakcjonowani. Zawsze będziemy mieć niewyczerpaną chęć na więcej.
Nic dziwnego, że niekończąca się konsumpcja i pustka są głównymi cechami współczesnego człowieka. Większość ludzi utożsamia się ze swoimi ciałami i dlatego szuka satysfakcji w niekończącym się zadowalaniu zmysłów. Od przedszkola do szkół wyższych wszystkim nam wpajano dogmat, że materia jest jedyną energią. Jeżeli materia jest wszystkim co istnieje, to naturalnie dochodzimy do wniosku, że my jesteśmy materią i dlatego może nas usatysfakcjonować zaspokajanie pragnień materialnych zmysłów.
To drzewo hedonizmu, mocno zakorzenione w glebie błędnego utożsamiania ciała z jaźnią, rodzi mnóstwo owoców - wszystkie gorzkie. Nie ma kresu cierpieniom jednostki i złu społecznemu, które rodzi drzewo hedonizmu.
Gorzkie owoce
Jeżeli jesteśmy hedonistami, uważamy się za "odbiorcę przyjemności". Widzimy wszystko i wszystkich jako coś, co istnieje dla naszej przyjemności. Aby zadowalać się przy pomocy zmysłów, musimy być panem i kontrolować swój świat, który obejmuje zarówno istoty żywe, jak i rzeczy nieożywione.
Aby rozkoszować się smakiem jabłka musimy mieć jabłko w ustach. Oznacza to, że musimy uzyskać nad nim kontrolę. Żeby to osiągnąć, musimy je "posiąść". Ta sama zasada odnosi się do innych "rzeczy", którymi chcielibyśmy się cieszyć - samochodu, cukierka czy osoby innej płci. Jako hedoniści zawsze staramy się podporządkować sobie i kontrolować ludzi oraz rzeczy. Im więcej kontrolujemy, tym większy wydaje nam się nasz sukces. Dążenie indywidualnych jednostek (i narodów) do tego, aby być "odbiorcami przyjemności" jest źródłem konfliktów między ludźmi (i narodami), dążącymi do dominacji i kontroli. Takie konflikty są zawsze wywoływane sprzecznymi roszczeniami do własności.
Egocentryzm lub narcyzm
Hedonista widzi cel życia w przyjemności zmysłowej, której naturą jest, że można jej doświadczać jedynie samemu. Na przykład, jeżeli ja rozkoszuję się smakiem czegoś, moje zadowolenie nic nie daje innej osobie - nie może go doświadczyć. Przyjemność możemy odczuwać tylko własnymi zmysłami. Dlatego hedonizm jest nie tylko poszukiwaniem przyjemności zmysłowej, ale i poszukiwaniem przyjemności własnej - nie kogoś innego. Tak więc, hedonista jest w naturalny sposób egoistą.
We współczesnym społeczeństwie namawia się nas do uwolnienia od mitów "bezinteresowności", które mogą odebrać nam szansę na szczęśliwe życie, natomiast proponuje się zrozumienie „piękna” racjonalnego egocentryzmu.
Jednak egocentryzm jest w tym świecie przyczyną prawdziwych nieszczęść. Jeżeli będziemy pracować dla zadowolenia własnych zmysłów oraz widzieć wszystko i wszystkich jako przedmioty mające zaspokoić nasze pragnienie, to zapomnimy całkowicie o potrzebach i zainteresowaniach innych ludzi.
W małżeństwie egocentryzm nie pozwoli nam zatroszczyć się o szczęście i pomyślność naszego współmałżonka. Jeżeli jesteśmy rodzicami, nasz egocentryzm nie pozwoli nam zająć się fizycznym i duchowym zdrowiem naszych dzieci. A jeżeli jesteśmy czyimś dzieckiem, (jak wszyscy z nas), nasz egocentryzm sprawi, że będziemy nieczuli na potrzeby naszych rodziców, szczególnie, jeśli są w starszym wieku. Będąc egocentrykami, nie będziemy zważać na interesy swoich bliźnich. Jeżeli jesteśmy właścicielami przedsiębiorstwa, nasz egocentryzm sprawi, że nie będziemy się troszczyć o potrzeby ludzi, którzy dla nas pracują. A jeżeli jesteśmy pracownikami, nasz egocentryzm sprawi, że nie będziemy dbać o interesy i własność innych ludzi - to przecież nie jest nasze, dlaczego miałoby nas to obchodzić?
Doprawdy, nie ma końca złu, które egocentryzm sprowadza na społeczeństwo.