Kto reinkarnuje?
Reinkarnacja dotyczy kogoś, kto reinkarnuje. Kim jest ten ktoś? Kto transmigruje z jednego ciała do następnego? Reinkarnację zrozumiemy w pełni tylko wtedy, gdy zrozumiemy swoją tożsamość. Dlatego nasze wyjaśnienie reinkarnacji rozpoczniemy od odpowiedzi na pytanie "Kim jestem?".
Czy jesteśmy ciałem?
Większość ludzi błędnie utożsamia się z fizycznym ciałem, wierząc: "jestem tym ciałem, moje ciało - to ja!" Nie zrozumiemy reinkarnacji dopóki będziemy uważać, że jesteśmy jedynie ciałem i krwią. Dlatego też najpierw musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy fizycznym ciałem.
Możemy uważnie obserwować wciąż zmieniającą się, nietrwałą naturę własnego ciała i stałą, niezmiennie trwającą naturę siebie samych. Spójrzmy na fotografię "siebie" zrobioną, gdy "my" byliśmy niemowlęciem czy dzieckiem - ciało, którego obraz widzimy, nie jest tylko "mniejszą wersją" ciała, które mamy teraz. To, w którym teraz żyjemy jest zupełnie innym ciałem a wcześniejsze dawno już rozsypało się w proch. W rzeczywistości, nawet to ciało, które mieliśmy siedem lat temu, obecnie już nie istnieje.
Fizyczne ciało składa się z niezliczonej ilości mikroskopijnych, materialnych cząsteczek zwanych molekułami i atomami. Ustawicznie wymieniają się one z – równie materialnymi - istniejącymi w otoczeniu cząsteczkami w formie wody, powietrza, pożywienia itp. W procesie metabolizmu, w ciągu pięciu-siedmiu lat następuje całkowita wymiana materii tworzącej nasze ciało.
A zatem, patrząc na "swoją" fotografię zrobioną zaledwie siedem lat temu, patrzymy na ciało, którego już nie ma. Każda molekuła tworząca ciało przedstawione na fotografii, zniknęła.
Jednakże my w dalszym ciągu istniejemy. My nie przeminęliśmy. Jeżeli więc nasze ciało sprzed siedmiu lat nie istnieje a my żyjemy nadal, to musimy dojść do wniosku, że (1) nie byliśmy ciałem, które mieliśmy siedem lat temu (2) nie jesteśmy ciałem, które mamy obecnie.
Ciało materialne porównuje się czasem do ubrania, noszonego przez jaźń. Kiedyś "mieliśmy na sobie" ciało niemowlęcia; następnie "zdjęliśmy" ciało niemowlęce i "nałożyliśmy" ciało dziecka; później przyjęliśmy ciało osoby dorosłej. We wszystkich tych przypadkach to byliśmy my - jedna jaźń, która nosiła różne ciała.
My - jaźń - pozostajemy stałą, niezmienną zasadą w morzu fizycznych, materialnych zmian. Wiemy, że istnieliśmy siedem lat temu; żyliśmy wtedy. Wiemy również, że żyjemy teraz. Ta sama osoba - ja, jaźń, która istniała wtedy istnieje także i teraz. I ta sama osoba będzie istniała gdy przeminie jej obecne ciało.
Czy jesteśmy umysłem?
Zdając sobie sprawę, że nie jesteśmy fizycznym ciałem, możemy jednak błędnie wnioskować, że jesteśmy umysłem.
My jesteśmy obserwatorem swojego umysłu; My - jaźń, próbujemy czasami kontrolować swój umysł. Jest on naszą własnością tak jak nasze zewnętrzne fizyczne ciało. Umysł jest nasz - nie jest nami.
Umysł jest subtelnym ciałem materialnym. Podobnie jak zewnętrzne fizyczne ciało, umysł jest jak ubranie okrywające jaźń. Jedyną różnicą jest to, że zewnętrzne fizyczne ciało jest jak wierzchnia odzież, a umysł jak to, co znajduje się pod nią.
Stąd wniosek, że my - jaźń - nie jesteśmy ani ciałem fizycznym ani umysłem; w rzeczywistości jesteśmy zamknięci w obydwu - w zewnętrznym i subtelnym ciele.
Wieczna dusza
Jeżeli nie jesteśmy zewnętrznym ciałem fizycznym ani nie jesteśmy umysłem, kim w takim razie jesteśmy? Co jest naszą istotą?
Jesteśmy duszą. Nasza natura jest duchowa, nie materialna.
Ciało i umysł możemy porównać do okrywającego nas ubrania; umysł podobny jest do podkoszulka, natomiast ciało możemy porównać do jakiegoś wierzchniego przykrycia. My jesteśmy jaźnią, wieczną żywą istotą tymczasowo zamieszkującą wewnątrz ciała. Tego, że istniejemy teraz a także istnieliśmy 10 lat temu jesteśmy wszyscy w pełni świadomi. Jest pewien stały, niezmienny czynnik lub zasada pomimo wszelkich zmian zachodzących w ciele lub umyśle. To właśnie jesteśmy my - żywa istota. To nie jest tak, że to my mamy duszę, ale raczej, że to my jesteśmy tą duszą, to jest nasza prawdziwa tożsamość.
Nasza egzystencja jest niezależna od naszego ciała; istniejemy nawet po jego śmierci. Ciało jest jak maszyna lub pojazd. Tak, jak porzucamy pojazd, który przestał być użyteczny - my, dusze – porzucamy zewnętrzne ciało materialne, kiedy staje się ono bezużyteczne.